„Pomoc Potrzebującym” Fundacja Pożytku Publicznego rozpoczęła realizację projektu współ finansowanego ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Społecznych, pod nazwą: „Przywrócić ich Społeczeństwu” w czerwcu 2006 r. Projekt trwał trok i zakończył się w czerwcu 2007 r. W polskim systemie penitencjarnym istnieje 86 zakładów karnych różnego typu oraz 70 aresztów śledczych. To około 69 tysięcy miejsc więziennych. Osadzonych jest ok. 83 tysiące, a na odbycie kary oczekuje 30 tysięcy. Rząd projektuje pozyskanie 10 tysięcy miejsc do roku 2009, ale będzie to proces długotrwały i kosztowny, związany z niezbędnymi nakładami, które musi ponieść budżet Państwa na budowę nowych więzień. Rocznie zakłady karne w Polsce opuszcza około 180 tysięcy osób. Tygodniowo przyjmowane jest około 500-700 skazanych. Problemem są kobiety, które mogą - o ile nie istnieje takie zagrożenie - i powinny zgodnie z art. 87 § 2 Kkw odbywać karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym typu półotwartego, chyba, że stopień demoralizacji lub względy bezpieczeństwa przemawiają za odbywaniem kary w zakładzie karnym innego typu.
Projekt, pomyślany jako przedsięwzięcie modelowe, był adresowany do kobiet osadzonych w ZK/AŚ Warszawa Grochów, gdzie odbywają karę pozbawienia wolności. Fundacja, jako pomysłodawca pragnął dzięki realizacji przedsięwzięcia osiągnąć cele, które gwarantowałyby, że osoby osadzone w zakładach karnych dzięki właściwym działaniom resocjalizacyjnym nie powrócą ponownie na drogą przestępczą po opuszczeniu zakładów karnych, a dodatkowo w szerszym aspekcie wizja życia „poza murami” stworzona w trakcie całego przedsięwzięcia pozwoli na powielenie i przeniesienie tego modelu do ich życia prywatnego. Mimo wcześniejszych obaw, co do postawy skazanych i ich aklimatyzacji w środowisku wolnościowym i dostosowania się do nowych wymogów wynikających z określonych obowiązków na styku zależności pracodawca-pracownik projekt ten pod każdym względem przeszedł nasze oczekiwania. Projekt ukazał potrzebę dokonania zasadniczych zmian w sposobie myślenia i postrzegania przez społeczeństwo obywatelskie osób skazanych, odbywających karę pozbawienia wolności, zwłaszcza kobiet. Ta zmiana była niezbędna w celu umożliwienia tym osobom dalszego prawidłowego rozwoju i umożliwienia im powrotu do szeroko rozumianego społeczeństwa. Proces resocjalizacji ma się stać bowiem krokiem w celu przystosowania i asymilacji ich w społeczeństwie a nie krokiem mającym na celu ich kompletną izolację. Taka izolacja może generować w przyszłości kolejne działania przestępcze. Projekt w swym założeniu zwrócił również uwagę na konieczności przeprowadzenia istotnych zmian w całym procesie resocjalizacji więźniów przez służby więzienne, z uwagi na ogromne przepełnienie zakładów karnych. W takim zagęszczeniu ludzkich osobowości trudno o szeroko rozumiany ład i porządek. Nie sposób realizować indywidualnego programu resocjalizacyjnego. Taki program raczej realizuje się en block, żeby nie powiedzieć en masse. Taka sytuacja musi budzić i budzi agresywne zachowania, dalekie od standardów określających pozytywne kierunki zindywidualizowanej polityki resocjalizacyjnej w zakładach karnych. Nasz projekt pozwolił, nie tylko zindywidualizować sam proces resocjalizacji, ale spowodował. że wszystkie wytyczne KKW zostały (przy współudziale służb więziennych) w pełni zrealizowane z pożytkiem dla osadzonych, a w konsekwencji dla całego społeczeństwa. Powrót do społeczeństwa jest, bowiem celem samym w sobie nie tylko dla każdego skazanego, ale dla szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości, powrotem rozumianym jako podstawa i konsekwencja realizowanego i pozytywnie zakończonego procesu resocjalizacji. Współczesne więziennictwo staje w obliczu problemu, którym jest niski poziom zatrudnienia osób osadzonych w jednostkach penitencjarnych. Praca jest kluczowym elementem w każdym procesie resocjalizacji, zwłaszcza praca, której efekt jest namacalny i odczuwalny dla samego skazanego. Zwiększającej się liczbie osób osadzanych resort nie jest w stanie, zagwarantować liczby miejsc adekwatnej do skali problemu. Utrwalony tradycją, sprawdzony w resocjalizacji środek oddziaływania, którą jest praca, ze środka podstawowego staje się środkiem ekskluzywnym, dostępnym dla niewielu. REZULTATY PROJEKTU:
Nasz projekt to realny dowód na konieczność i możliwość odnajdywania rozwiązań najprostszych. Rozwiązań, które mają wymiar zarówno materialny - pracy wykonywanej na rzecz innych, jak i wymiar pozamaterialny, wręcz duchowy – wzbudzenie wśród osadzonych ducha empatii, altruizmu, współczucia dla innych, zrozumienia i bezinteresownego niesienia pomocy. W takim rozumieniu idea naszej Fundacji pomagajmy i uczmy pomagać znalazł w tym projekcie pełne odzwierciedlenie. Projekt stworzył 20 osobowej grupie beneficjentek, możliwość nabycia nowych kwalifikacji zawodowych poprzez:
Rezultatem pracy i pomyślnie ukończonego szkolenia było zdobycie certyfikatu uprawniającego do wykonywania zawodu opiekuna społecznego. Potwierdzona egzaminem końcowym umiejętność posługiwania się językiem obcym w stopniu podstawowym, co stanowić może bazę do poszukiwanie takiej pracy za granicą.
Realizacja projektu określona została od dnia 03.07.2006 r. do dnia 30.06.2007 i obejmowała 2 powtarzalne edycje. Połączenie doświadczenia i kompetencji pracowników zaangażowanych przy projekcie pomogło osobom objętym programem w powrocie bądź wejściu na rynek pracy z nowymi, większymi kwalifikacjami zawodowymi. Więźniowie są bardzo marginalizowaną grupą społeczną, a problemy, z którymi się borykają są na ogół złożone. Część osadzonych pochodzi ze środowisk, w których występuje pokoleniowe bezrobocie, dlatego nie mają oni nawet społecznych wzorców podejmowania zatrudnienia. Nie mają nawyku chodzenia do pracy, nie wyrażają chęci jej poszukiwania. Ten projekt to zmienił. Praca podjęta w warunkach wolnościowych dała osadzonym nie tylko satysfakcje, ale stworzyła pewien model zachowań, rytm dnia, który przeniesiony w warunki domowe daje realną szansę na powrót do środowiska w pełnym tego słowa znaczeniu. Praca przywróciła pewność siebie i dała poczucie "spełnionego obowiązku”. Skazani nie mają poczucia bezproduktywnego marnowania czasu. Robią ”coś” i „po coś”, w naszym przypadku również „dla kogoś”. Takie postępowanie ma głęboki sens zwłaszcza w procesie resocjalizacji osób osadzonych. Programem zostały objęte osoby o bardzo zróżnicowanych życiorysach, zarówno takie, które nigdy nie podejmowały pracy zarobkowej jak i takie, dla których praca w domu opieki jest pierwszą w życiu pracą fizyczną. Konieczność współistnienia tych osób w grupie uczy zachowań pro społecznych, metod rozwiązywania konfliktów, uczy rozmowy i rozwiązywania konfliktów nie w sposób siłowy, ale poprzez rozmowę. Programem objęliśmy kobiety, które często są obciążone obowiązkiem utrzymania rodziny. Program polegał na ich aktywizacji zawodowej, zwiększeniu zaradności, poszerzeniu wiedzy prawno-społecznej. Projekt ponadto przełamał opór i niechęć pracodawców do zatrudniania byłych skazanych połączonego z wymogiem od kandydatów na pracownika zaświadczenia o niekaralności w sytuacjach, gdy nie ma ustawowego zezwolenia. Praca podjęta przez skazane (po zakończeniu projektu) jest dowodem na to, że są pełnoprawnymi uczestnikami rynku pracy i mają prawo jak i kwalifikacje do ubiegania się o konkretne stanowiska, bez obaw przed odrzuceniem lub lęku przed niekompetencja. Projekt dowiódł, że są w stanie taką pracę w warunkach wolnościowych wykonywać, a certyfikat jako dowód zatrudnienia i odbycia szkolenia stał się namacalnym odzwierciedleniem ich wartości jako pracownika na rynku pracy.
Jesteśmy pewni, że zdobyta wiedza i umiejętności potwierdzają słuszność naszej koncepcji dzięki czemu osadzone biorące udział w projekcie staną się pracownikami w pełni profesjonalnymi, przygotowanymi, kompletnymi czym potwierdzą gotowość do podjęcia pracy w warunkach wolnościowych. |
|
pomagamy i uczymy pomagać